Schuyler

Schuyler

Ciekawa, wcześnie dojrzewająca i bardzo plenna odmiana ogólnoużytkowa o ciemnych i smacznych owocach i dużej mrozoodporności. Odmiana bardzo łatwa w uprawie i wdzięczna w owocowaniu - jedna z najczęściej kupowanych przez amatorów.

Produkt wyprzedany
Skontaktuj się jeśli jesteś zainteresowany zakupem.

Opis produktu:

Ciekawa, wcześnie dojrzewająca i bardzo plenna odmiana ogólno użytkowa o ciemnych i smacznych owocach i dużej mrozoodporności. Odmiana bardzo łatwa w uprawie i wdzięczna w owocowaniu - jedna z najczęściej kupowanych przez amatorów.

Grona średniej wielkości o masie 250 do nawet  450g, równomiernie wypełnione - ładne  o ciemnogranatowych elipsoidalnych lub kulistych jagodach, charakteryzujących się obfitym woskowym nalotem. Odmiana bardzo plenna i smaczna do bezpośredniego spożycia jak i na soki oraz kompoty, których aromat nie ma sobie równych. Wina robione z tej odmiany  są miernej jakości.

Owocuje doskonale zarówno przy krótkim cięciu jak i formach przestrzennych. Plenność bardzo wysoka - w sprzyjające lata, w uprawie szpalerowej plon z jednego krzewu może osiągnąć nawet 8kg owoców z powierzchni 2,5 m.kw. Odmiana owocuje dobrze z pąków zapasowych co jest bardzo istotne w przypadku uszkodzeń w okresie wiosennych przymrozków. 
Idealna na wszelkiego rodzaju pergole i płoty.

Mrozoodporność na poziomie -25°C.

Choroby:

Odmiana o wysokiej odporności na choroby grzybowe lecz nie jest odmianą "bezobsługową".
Zastosowanie chociażby niewielkiej  profilaktyki przeciwgrzybowej spowoduje, że nawet w mokre lata będziemy się cieszyć z pełni owocowania.

Cięcie:

Bardzo dobrze owocuje przy cięciu krótkim, średnim i długim. Wniosek z tego taki, że aby Schuyler dobrze owocował wystarczy go przyciąć jak kto umie - najważniejsze aby ten, konieczny dla prawidłowej wegetacji zabieg, wykonać.

Dojrzewanie:

W okolicy Torunia w szpalerze - na otwartej przestrzeni - dojrzewa około 15 września, ale przy ciepłej ścianie już na początku września.

Winogronami byłem zafascynowany od dziecka.
Nikt nie wiedział (również i ja sam)
skąd mi się wzięło to zainteresowanie...