Krasawszczik II

Krasawszczik II

Odmiana pochodzenia rosyjskiego. Rodzicami Krasawszczika II są: Talizman i Arkadia, także znając walory rodziców można się spodziewać co będzie sobą reprezentować takie "dziecko".

Gołokorzeniowe: 20.00 zł
  • -
  • +

Opis produktu:

Odmiana pochodzenia rosyjskiego. Rodzicami Krasawszczika II są: Talizman i Arkadia, także znając walory rodziców można się spodziewać co będzie sobą reprezentować takie "dziecko".

Charakteryzuje się bardzo dużymi gronami osiągającymi ponad 1,5 kg. Pan Ryszard Piątek - znany polski autorytet w kwestii winorośli tak napisał o tej odmianie:

"Krasawszczik II kształtem liści, przypomina Arkadie. Jagody kształtem kolorem i smakiem przypominają Arkadię ale są znacznie większe. Dojrzewają 10-12 dni później. Natomiast grona różnią się od Arkadii, cylindryczne, z 2 skrzydłami, długie, często 30-45 cm. Krasawszczik 2 jest również odporniejszy na mróz i choroby."

Jagody bardzo duże o jasnym złoto-białym kolorze. Miąższ ścisły, chrupiący, słodki i bardzo aromatyczny. Odmiana o dużej sile wzrostu i bardzo dużej plenności wymagającej regulacji.  Łoza bardzo ładnie drewnieje prawie na całej swojej długości co zapewnia dobre przetrwanie zimy. 

Odporność na mróz na poziomie -23°C.

Jeszcze jedna ważna informacja, a mianowicie: nie smakuje osom!

Choroby:

Odmiana o podwyższonej odporności na choroby grzybowe. Nie zauważyłem jakichś skłonności w kierunku którejkolwiek z chorób charakterystycznych dla winorośli.
Przy podstawowej profilaktyce (dwa opryski w sezonie wegetacyjnym) nie zauważyłem żadnych objawów chorobowych.

Cięcie:

Jak większość odmian w swojej winnicy, tę również prowadzę w formie sznura skośnego ciętego na 2-4 oczkowe czopki. Przy takim cięciu owocuje normalnie, czyli spokojnie można ją ciąć krótko ale nie gorzej będzie owocować przy cięciu długim na 8-10 oczek.

Dojrzewanie:

Jak podano powyżej dojrzewa około 10 dni po Arkadii i osobiście mogę to potwierdzić. W okolicy Torunia dojrzewa około 20 września - w szpalerze na otwartej przestrzeni -  przy ścianie na pewno dużo wcześniej.

Winogronami byłem zafascynowany od dziecka.
Nikt nie wiedział (również i ja sam)
skąd mi się wzięło to zainteresowanie...